Suchowola 22.10.2017
Termin tej pielgrzymki jest szczególny, bowiem zbiega się z 70 rocznicą urodzin bł. księdza Jerzego, trzydziestą trzecią rocznicą porwania i jego męczeńskiej śmierci, więc nie mogło nas tam nie być. Jest to również czwarta rocznica śmierci śp. Marianny Popiełuszko - matki księdza.
Wyjechaliśmy z Wołomina dziewięcioosobowym busem punktualnie o godzinie szóstej rano, aby dotrzeć na cmentarz w Suchowoli na godzinę dziewiątą. Było jeszcze trochę wolnego czasu, więc zrobiłem kilka zdjęć rodzinnego pomnika rodziny Popiełuszków. Z dat wyrytych w granicie pomnika wynika, że rodzice bł. księdza Jerzego byli osobami długowiecznymi, ponieważ ojciec żył dziewięćdziesiąt cztery lata a mama lat sto dwa - piękny wiek.
Po jakimś czasie zaczęły zjeżdżać się delegacje z całej Polski; nie spodziewałem się, że przyjedzie ich aż tyle. Naliczyłem trzydzieści kilka pocztów sztandarowych oraz oficjalne delegacje od Ministra Ochrony Środowiska - Pana Jana Szyszki, Posłów na Sejm RP i oczywiście przedstawiciela KK "Solidarność" w osobie wiceprzewodniczącego Tadeusza Majchrowicza z którym zamieniliśmy kilka słów.
Po uroczystościach na cmentarzu, przemieściliśmy się pod pomnik bł. księdza Jerzego, pod którym delegacje złożyły kwiaty, a potem udaliśmy się na Mszę świętą do kościoła.
Uroczystości kościelne trwały ponad dwie godziny, dlatego, że zarówno księża odprawiający Mszę Świętą, jak i też przedstawiciele oficjalnych delegacji, każdy z nich po kolei chciał choć kilka słów od siebie powiedzieć.
Po błogosławieństwie udzielonym wiernym, poczty sztandarowe oraz zebrani udali się przed kościół, by wziąć udział w posadzeniu drzewka - dębu ofiarowanego przez Ministra Ochrony Środowiska Pana Jana Szyszkę jako symbolu bohaterstwa i męczennika błogosławionego księdza Jerzego
Następnym punktem programu, było zaproszenie na regionalny poczęstunek do Liceum Ogólnokształcącego położonego w pobliżu kościoła. Z zaproszenia skorzystaliśmy z wielką ochotą, ponieważ odbyliśmy długą podróż, zmarzliśmy trochę i wystaliśmy się długo na wietrze.
W tym miejscu pragnę bardzo serdecznie podziękować kolegom, którzy wraz ze mną wzięli udział w uroczystościach.
Zdjęcia i tekst- Józef Radzio