Święta Lipka 16.07.2017
Po szybkiej mobilizacji wśród Komisji Zakładowych NSZZ "Solidarność" takich jak:
- OM "S" w Urzędzie Miasta Wołomin,
- KZ "S" WZE Zielonka,
- KZ "S" P.W.i.K Wołomin,
- NSZZ "S" Straż Miejska w Warszawie,
a także zaprzyjaźnionej z Oddziałem Wołomin Pani Marysi Dybiec z Zielonki, udało się w krótkim czasie zgromadzić komplet uczestników na pielgrzymkę do sanktuarium w Świętej Lipce.
W programie wyjazdu przewidziane było również zapoznanie się z historią kościoła w Kętrzynie w którego podziemnym lochu przebywał skazaniec oczekujący na wykonanie wyroku śmierci oraz ruin głównej kwatery Hitlera w Gierłoży zwanym Wilczym Szańcem.
Dnia 16. 07.2017r do Świętej Lipki przybyliśmy ok. godz. 09.50 i zaraz zostaliśmy przejęci przez przewodnika Panią Joannę Skibę, która całą grupę pielgrzymów z Wołomina wprowadziła do bazyliki na koncert organowy, po którym odprawiona została Msza Świętą.
Historię związaną z powstaniem budowy bazyliki, jej ciekawą architekturą i dziejami, Pani przewodnik zainteresowała pielgrzymów po odprawieniu Mszy Świętej - opowieści tych zebrani wysłuchali w wielkim skupieniu.
Następnym punktem zaplanowanego wyjazdu, było przemieszczenie się pielgrzymów autokarem do Kętrzyna, zapoznanie zwiedzających z dziejami miasta, a także historią podziemnego lochu o którym wspomniałem już wcześniej.
Opowieść głosi, że w miejscu tym przebywający niesłusznie skazany na śmierć mężczyzna, w nocy doznał objawienia Matki Bożej, która poleciła mu wyrzeźbić jej podobiznę w drewnie.
Nie mając materiału z którego mógłby to zrobić, narzędzi a nawet talentu, skazaniec pomyślał, że polecenie to jest niewykonalne, a jednak dokonał tego.
W barłogu na którym spał, wygrzebał kawał lipowego drewna i jakiś kamień z ostrymi krawędziami. Koniec końców w ciągu nocy, ku swojemu zdziwieniu udało mu się wyrzeźbić wspaniałą podobiznę Matki Bożej. Rano strażnicy opowiedzieli całe to zajście swoim przełożonym, którzy uznali, że ręka ludzka nie mogła tego dokonać i wylęknięci darowali życie skazańcowi.
W następnym punkcie wyjazdu było przemieszczenie się pielgrzymów do Gierłoży w celu zapoznania się z historia powstania i organizacją zarządzania w najdalej wysuniętej na wschód Głównej Kwaterze Hitlera.
Ruiny wysadzonych w powietrze murów siedziby Firera, ich potężne posady i wielki staranie o zamaskowanie i tajemnicę działania, świadczą o wielkości Niemiec z okresu lat 30 - tych i 40 - tych ubiegłego wieku.
Pogoda zwiedzającym sprzyjała, więc nastroje były przednie.
Po obejrzeniu wszystkiego co ciekawe, nasi bohaterowie udali się na obiad do restauracji położonej tuż obok, a potem w powrotną drogę do Wołomina.
Pragnę przy tej okazji serdecznie podziękować również Pani Halinie Kruszewskiej, która pomagała mi organizacyjnie podczas różnych prac związanych ze sprawnym dokonywaniem czynności turystycznych.
Tekst i zdjęcia Józef Radzio